Uwielbienie to sposób życia, duchowa droga, a śpiew i muzyka są tylko narzędziami.
Tym razem Wieczór Uwielbienia w Opolu poprzedziły Warsztaty Uwielbienia, które w niedzielę 2 marca odbyły się w salach Duszpasterstwa Akademickiego Resurrexit w Opolu. Rozpoczęła je Msza św. i konferencja, po których przyszedł czas na pracę w grupach.
W czasie spotkania mówiono o tym, jak prowadzić wieczory uwielbienia w parafiach. Wyjaśniana była istota uwielbienia, wyjaśniane były też różnice między pieśniami uwielbienia, a pieśniami zachęcającymi do uwielbienia czy dziękczynnymi.
Wiele pieśni, muzycznie bardzo pięknych, jest tylko zachętą do uwielbienia, jakby zatrzymywaniem w progu gościa, którego zapraszamy do środka. – Pieśni uwielbienia jest mało, ale to nie znaczy, że innych pieśni nie powinniśmy śpiewać. Ważne jest jednak to, abyśmy zwracali uwagę na słowa, którymi operujemy i teksty pieśni, które ludziom proponujemy. Żebyśmy nie mieszali dziękczynienia z zachętą czy z opowiadaniem o Bogu. Kiedy ludzie już trwają na uwielbieniu, nie śpiewajmy pieśni, które ich zapraszają, by przyszli, ale trwajmy w obecności Boga i zwracajmy się już tylko do Niego, mówiąc o tym, kim On jest – tłumaczył ks. Eugeniusz Ploch, który poprowadził warsztaty wraz z ks. Mateuszem Buczmą i Pawłem Nawojskim.
– Takie warsztaty są potrzebne. Pozwalają usystematyzować wiedzę o tym, czym jest uwielbienie. Co więcej pozwalają usystematyzować wiedzę o charakterze pieśni – mówi Ewa Gabor z Kędzierzyna-Koźla. Pani Ewa na warsztaty przyjechała z kilkoma osobami ze swojej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, działającej przy parafii św. Eugeniusza de Mazenod. – Jesteśmy stworzeni, aby wielbić Boga. Wieczory Uwielbienia odbywają się u nas od listopada 2013 roku. Prowadzi je o. Dominik Ochlak OMI – wyjaśniają, podkreślając, że chcą w sposób świadomy przygotowywać te spotkania, stąd ich udział w warsztatach.