Tu poznajemy Boga żywego i wartościowych ludzi - mówią uczestnicy 22. Spotkania Młodych w Wołczynie.
„Wołczyn” to czas radości, entuzjazmu, pogłębiania wiary, zawierania nowych znajomości. – Czekałam z niecierpliwością aż będę mogła przyjechać na „Wołczyn”. Dużo słyszałam o tym, jak tutaj Duch Święty zstępuje na ludzi – z szerokim uśmiechem i radością w oczach mówi gimnazjalistka z Krosna, Emilka Baczyńska. Jest pierwszy raz na Wołczynie. Zapaliła się życzliwością ludzi, ich przeżywaniem wiary. – Wczoraj po spowiedzi czułam się czysta, lekka. Z oczu leciały mi łzy radości – podkreśla z entuzjazmem.
Wie, że tego doświadczenia nie zatrzyma w codzienności, kiedy już wróci do domu, ale chce, żeby jej wiara się umacniała, stawała się bardziej dojrzała. Tak jak wielu młodych, i Emilka podkreśla, że chce tu wrócić. Dlatego tylko jedna myśl ma smutny posmak. Za rok Spotkania Młodych w Wołczynie nie będzie, bo będą Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. I choć cieszą się z nich, to już mówią, że wołczyńskiego tygodnia w przyszłym roku będzie im brakowało.