Skrót BMW znany jest nie od dziś: bierny, mierny, wierny. Trzy określenia jak trzy wymiary tworzą dziwną moralną przestrzeń.
Po kolei. Bierny – poddani metodom „aktywizacji”, wyrastamy nie na aktywnych, ale na biernych. Wtopić się w tło, chodzić w podartych dżinsach. Na Fejsie mieć selfie naśladujące nicość. No i nie mieć zdania. Na żaden temat. Mierny – czyli maleńki, karłowaty, na miarę bliską zera. Tłumek karzełków, dla których każdy duchowy wysiłek jest zbyt wielki. Wreszcie: wierny. Słowo z tradycji chwały i wielkości – patriotycznej, religijnej, także marksistowsko-klasowej. Ale także faszystowskiej, komunistycznej, ubeckiej czy SS-mańskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.