Za co ks. Augustina Weltzla kochali parafianie i pocztowcy? I jaki wpływ na znajomość historii Górnego Śląska miała protekcja hrabiego?
Piotr i Renata Sputowie, nauczyciele i pasjonaci historii z Raciborza przybliżyli postać kapłana z Tworkowa Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
22 września 1857 r honorowy kanonik, dr Heide z Raciborza wprowadził go na urząd proboszcza w Tworkowie, gdzie przez 40 lat sprawował posługę duszpasterską, a w wolnych chwilach z mrówczą pilnością opracowywał historię górnośląskich miast, wsi, kościołów i rodów szlacheckich - pisał o ks. Augustinie Weltzlu jego następca ks. Joseph Gregor.
I rzeczywiście to, co pozostawił po sobie jest imponujące - monografie Raciborza i archiprezbiteriatu raciborskiego, Koźla, Prudnika, Dobrodzienia, Żor, kroniki parafii Pogrzebin i Ostróg, opactwa cysterskiego z Jemielnicy, historii śląskich rodów Saurma i Sauerma, Eichendorff, von Praschma, Oppersdorff, kilka innych publikacji oraz ponad 180 artykułów w niemiecko- i polskojęzycznych czasopismach.
Wszystko to powstało obok zwykłych zadań duszpasterskich i działalności społecznej, bez dostępu do internetu, ksera, powszechnych telefonów. Na tworkowską farę niemal codziennie przychodziły przesyłki pocztowe z kilogramami starych akt, bo korzystał z różnych źródeł i archiwów Raciborza, Wrocławia, Opola, Berlina, Opawy, Pragi oraz Wiednia, ze starannością i bezstronnie odkrywając historię. Podobno jako poseł więcej czasu spędzał w archiwach i bibliotekach niż na sali sejmowej.
Poświęcenia pomnika nagrobnego dokonał ks. Piotr Tarliński Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Chcąc uczcić pamięć o tym wyjątkowym kapłanie, mieszkańcy w 200. rocznicę jego urodzin i 120 od jego śmierci ten rok obwołali Rokiem ks. A. Weltzla. Główna uroczystość przypadła na sobotę 10 czerwca.
Mszę św. odprawił ks. Piotr Tarliński, diecezjalny duszpasterz mniejszości narodowych i etnicznych. On też przeczytał okolicznościowy list skierowany do zebranych przez bp. Andrzeja Czaję i poświęcił postawiony na nowo pomnik nagrobny pochowanego w Tworkowie kapłana.
- Inicjatorem zbudowanie nowego pomnika był Hubert Kwaśnica, tworkowianin, wieloletni członek naszego DFK. Chcieliśmy, by była to możliwie wierna kopia tego, który został zniszczony, gdy podczas przejścia frontu spadła na niego część wieży kościelnej, trafionej pociskiem z czołgu, i tak od dwóch lat staraliśmy się to zrealizować. W ramach obchodów, dzięki zaangażowaniu naszego byłego mieszkańca Josefa Drobnego i przychylności Poczty Polskiej i pani naczelnik Urzędu Pocztowego z Raciborza powstał też okolicznościowy znaczek, pocztówka i naklejki, a od 9 kwietnia przez miesiąc na raciborskiej poczcie upamiętniający go datownik. Pozwolenie z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej umożliwiło reprint dwujęzycznej publikacji o nim autorstwa jego następcy ks. Josepha Gregora, która ukazała się w 2014 r jako przedruk z „Oberschlesischen Heimat" z 1908 r. - wymienia Brunon Chrzibek, jeden z organizatorów jubileuszu. To właśnie on, wraz z tworkowskim DFK był inicjatorem upamiętnienia zasłużonego całemu regionowi kapłana i dziejopisarza. Pomysł wsparł Konsulat Niemiec w Opolu, wójt gminy Krzyżanowice i sołectwo Tworków.