powrót
Wiara.pl - Serwis

Opolski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)

Budowniczy kościołów i wspólnot przejdź do galerii

Przyjechali z Brazylii do Siołkowic poznać ziemię, z której wyszedł ich „Padre Manfredo”. I z nim świętować!

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

|

GOSC.PL

dodane 29.06.2018 01:41
0

Budowniczy kościołów i wspólnot   Jubileuszowa Msza św. Marcin Nawrat /staresiolkowice.pl Grupa Brazylijczyków z różnych parafii, gdzie posługiwał pochodzący ze Starych Siołkowic ks. Manfred Knosala, przejechała z drugiej półkuli, by świętować z nim, w jego rodzinnej miejscowości, jubileusz 50 lat kapłaństwa.

Dla Kościoła brazylijskiego misjonarze z Europy są wielkim wsparciem, bo przeważnie mają wsparcie finansowe wiernych z rodzinnych i zaprzyjaźnionych parafii. Stąd często są posyłani w miejsca, gdzie trzeba np. wybudować kościół bądź realizować inne trudne dzieło. Siołkowiczanie wspierali swojego rodaka za oceanem i chcieli razem z nim świętować złoty jubileusz. Zaprosili go, on przyjechał, a z nim grupa wiernych z Brazylii: z Florianopolis, Salvadore, Belem, Fortaleze.

Budowniczy kościołów i wspólnot   Brazylijczycy założyli nawet specjalne koszulki Marcin Nawrat /staresiolkowice Wielka miłość

Jak sam przyznaje ks. Manfred Knosala, od dziecka tęsknił za Brazylią. Odkąd pamiętał, czytał o niej, nasłuchiwał opowieści ks. Marxa, misjonarza posługującego tam wcześniej, potem prosił biskupa o posłanie go tam. Przyznaje, że jego powołanie jak i miłość do tego kraju to Boża tajemnica.

– W 1973 r., podejmując niełatwą decyzję, wsiadając na statek „Augustus”, wiozący go w zupełnie nieznane strony, do kraju trudnego politycznie i klimatycznie, już miał Brazylijczyków w swoim sercu – opowiada o jubilacie Artur Wilpert, który zredagował pamiątkową książkę o misjonarzu – złożoną z fragmentów listów, które pisał do siołkowiczan przez te lata. Podkreśla, że jego wielkość jest w jego prostocie, otwartości i bezpośrednim podejściu do innych.

Prawie 30 lat polskim misjonarzem opiekuje się Ivanilda Barbosa dos Santos - katechetka, gospodyni. Gotuje, dba o jego zdrowie, pomaga w parafialnych sprawach i katechizacji. Opowiada o jego pracy, zaangażowaniu a i niebezpiecznych sytuacjach.

– Kiedy był w parafii w Salvadorze, został nawet porwany przez bandytów. Jak tylko obserwujący zdarzenie chłopiec, przybiegł to powiedzieć, zaczęliśmy się wszyscy modlić i alarmować, kogo się dało: biskupa, policję. Na szczęście oni go wyrzucili z auta i zostawili w spokoju. Kiedy wrócił zdrowy, w całej parafii była fiesta (święto)! Podobnie w innych parafiach bardzo go kochają. On zbierał często dzieci z ulicy, starał się zadbać, żeby się uczyły, żeby nie były głodne, skupiał je przy kościele, starał się je wyprowadzić na ludzi. Potrafił przekonać do siebie w parafii i biednych i bogatych, tak że wkrótce każde z biedniejszych dzieci miało opiekuna, który dbał o niego. On sam często nie miał czasu zjeść posiłku, umyć zębów czy się wyspać – wolał poświęcić go dla ludzi. Jak zwracałam mu uwagę, by o siebie bardziej dbał, zbywał mnie, że służąc innym jest szczęśliwy – opowiada.

Budowniczy kościołów i wspólnot   Goście świetnie się czuli razem z gospodarzami na festynie parafialnym Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość W domu

Uroczysty jubileusz odbył się w kościele św. Michała Archanioła w Starych Siołkowicach, a obchody uświetnił popołudniowy koncert. A już wcześniej na plebanii i mieszkańcy i goście rozlokowani na kilka dni u miejscowych rodzin bawili się razem świetnie. Z orkiestrą, śpiewem, przy kawie i cieście, nie brakło nawet tańców. A ks. Manfred krążył między stolikami, gawędząc z kolejnymi osobami – Pamiętam, na szkolnym przedstawieniu, w jasełkach ty grałaś Maryję... A wy mieszkaliście tam za kościołem, po lewej... – fragmenty rozmów wskazywały, że mimo upływu lat i odległości misjonarz nadal świetnie poznaje ludzi, pamięta miejsca i zdarzenia sprzed lat. Swoi też zresztą wspominali...

– Pamiętam, jak za dziecka przychodził do nas z mamą „prątki żąć” czyli odzierać ze skórki namoczone gałązki wikliny. Jego ojciec zginął wcześnie i musiał pomagać. Byłam też na prymicjach, a jak wyjechałam do Niemiec, przysyłano mi kopie jego listów pisanych do Siołkowic. Przez to i przez wcześniejszych misjonarzy misje były mi zawsze bardzo bliskie. To nie do pomyślenia, jak oni działają, czego tam dokonują mimo skromnych środków, kiepskich warunków życia, zagrożeń. Dlatego opóźniłam planowany przyjazd, żeby być na tym jubileuszu – stwierdza Marianna Kuźma (z d. Kociok).

– Był rok starsz, a moja koleżanka była jego krewną. Mówiliśmy do niego Manek. My z mężem też już mieliśmy złoty jubileusz, więc teraz tu na jego rocznicy też nie mogło nas zabraknąć – mówi Cecylia Wosz. – Jego prymicje to było w Siołkowicach wielkie wydarzenie, potem też przez te listy śledziliśmy, co się u niego dzieje, pomagaliśmy, jak szło, martwiliśmy się, jak coś było nie tak – dodaje Józef Bryksy.

Budowniczy kościołów i wspólnot   I tanecznym krokiem wokół placu plebanii... Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Serce oddał Brazylii

Odkąd ks. Manfred Knosala wyjechał do Brazylii, minęło 45 lat. W tym czasie wzniósł tam ileś kościołów, założył wiele wspólnot. Od kilku lat przebywa na emeryturze w Salinopolis.

– On tam wcale nie jest emerytem, zamiast prowadzić spokojny żywot, buduje kolejny kościół pw. św. Michała Archanioła – uśmiecha się Artur Wilpert, współorganizator pobytu i jubileuszu misjonarza. Siołkowiczanie nadal go w tym wspierają, a Brazylijczycy są zachwyceni ich serdecznością i ciepłem.

Prócz pobytu w Siołkowicach odwiedzili też Opole, Górę Świętej Anny, Kamień Śląski i Wrocław, gdzie jako wikariusz posługiwał ich misjonarz. Potem pojechali szlakiem św. Jana Pawła II i św. Faustyny do Zakopanego, Kalwarii Zebrzydowskiej i Łagiewnik.

Więcej w wydaniu papierowym Gościa Opolskiego (GN nr 27 z 8.07.2018)

O ubiegłorocznej wizycie ks. Manfreda szerzej tutaj

https://opole.gosc.pl/doc/4149961.Brazylijska-milosc

https://opole.gosc.pl/doc/4117955.Moje-serce-bije-dla-Boga-i-Brazylii

Budowniczy kościołów i wspólnot   I co chwilę ktoś znajomy... Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

 

1 / 1
Brazylijczycy świętują ze swoim misjonarzem w Siołkowicach

Foto Gość DODANE 24.06.2018 AKTUALIZACJA 29.06.2018

Brazylijczycy świętują ze swoim misjonarzem w Siołkowicach

​22-24.06.2018, Stare Siołkowice. Grupa Brazylijczyków z różnych parafii, gdzie posługiwał przez lata ks. Manfred Knosala pochodzący ze Starych Siołkowic, przyjechała do jego rodzinnej miejscowości, by świętować z nim jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Zdjęcia: Karina Grytz-Jurkowska i Marcin Nawrat (www.staresiolkowice.pl)  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • 50. ROCZNICA ŚWIĘCEŃ KAPŁAŃSKICH
  • BRAZYLIA
  • JUBILEUSZ 50 - LECIA KAPŁAŃSTWA
  • KS. MANFRED KNOSALA
  • MISJONARZ
  • STARE SIOŁKOWICE

Polecane w subskrypcji

  • Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
    • Franciszek Kucharczak
    Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
  • Korpomowa najbardziej irytuje… najmłodszych pracowników korporacji. Kto zatem posługuje się „polgliszem”?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Korpomowa najbardziej irytuje… najmłodszych pracowników korporacji. Kto zatem posługuje się „polgliszem”?
  • Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
    • Kościół
    • Wiesława Dąbrowska-Macura
    Kościół ubogich i męczenników. Czego o. Robert Prevost nauczył się podczas misji w Peru?
  • Czy papież z „podwójnym pochodzeniem” znajdzie drogę do pojednania dwóch Ameryk?
    • Kościół
    • Jacek Dziedzina
    Czy papież z „podwójnym pochodzeniem” znajdzie drogę do pojednania dwóch Ameryk?
  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE