- Będzie przygotowywała ludzkie serca, by Jezus mógł w nich zagościć - mówił bp Paweł Stobrawa podczas posłania misyjnego.
- Dzieło zbawienia trwa nadal w Kościele, bo Chrystus dalej chce się spotykać z człowiekiem w głoszonym słowie, w sprawowanych sakramentach świętych. Spośród ludu wybiera sobie uczniów - kapłanów, misjonarzy, misjonarki, by na wzór ewangelicznych 72 uczniów niejako uprzedzili Jego przyjście do poszczególnego człowieka, przygotowali jego serce - mówił. Podkreślał: - Chrystus posyła nie tylko wyświęconych kapłanów, posyła także ludzi świeckich. Ważną rolę w misyjnym posłannictwie, w przygotowaniu Jezusowi drogi do ludzkiego serca pełnią świeccy misjonarze - lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, inżynierowie. Taką posługę podejmie w Zambii nasza diecezjanka, wasza parafianka.
Bp Paweł Stobrawa udzielił błogosławieństwa krzyżem misyjnym Anna Kwaśnicka /Foto Gość
29 kwietnia br. w Gnieźnie podczas uroczystej Sumy odpustowej ku czci św. Wojciecha Magdalena Mika otrzymała krzyż misyjny z rąk Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, abp. Salvatore Pennacchia. Tym krzyżem u końca Eucharystii bp Paweł Stobrawa pobłogosławił Magdalenę. - To czytelny znak, że to Kościół Magdę posyła, że Magda nie jedzie dlatego, że ma taki kaprys - podkreślał ks. Eugeniusz Ploch.
- Magdo, jesteśmy szczęśliwi, że możemy tu z tobą być. Chociaż w jakiś sposób uczestniczymy w twoich wyjazdach misyjnych, to jesteśmy świadomi tego, że tak naprawdę jesteś samotna. To droga samotna. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie tego, co przeżywasz ani tego, co cię czeka. A jedyne, co możemy ci dać i aż to, co możemy, to my naprawdę o tobie nie zapomnimy, że modlitwy w wielu sercach będę ci towarzyszyły na różny sposób - w imieniu winowskich parafian zapewniała Magdę wzruszona Beata Maliszkiewicz.
Ks. Henryk Pocześniok podkreślał, że świeckim pod względem materialnym jest o wiele trudniej na misjach niż księżom. Zachęcał do finansowego wspierania Magdy poprzez Fundusz Pomocy Misjonarzom Diecezji Opolskiej, żeby nie musiała się zastanawiać, jak zdobyć potrzebne środki, aby móc spokojnie wykonywać swoją pracę.
Były życzenia, serdeczne słowa i błogosławieństwo Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Po Mszy św. w auli pod kościołem odbyło się spotkanie przy kawie i słodkościach. Misjonarka przyjmowała życzenia, obdarzała uśmiechem i dobrym słowem, a także prosiła swoich bliskich, by jej błogosławili.
W piątek 19 października Magdalena Mika będzie gościem czuwania „WWW dla młodych” pod hasłem „Misje nie dla mnie?”, które o 20.00 rozpocznie się w kościele parafialnym w Winowie. Będzie też dzieliła się świadectwem u końca przedpołudniowych Mszy św. niedzielnych.
Magdalena w 2014 roku, jako studentka psychologii, przez 6 tygodni była wolontariuszką w sierocińcu Lubasi Home w Livingston w Zambii. Jeszcze przed wyjazdem, mówiła o tym wolontariacie jako o kroku na drodze rozeznawania powołania misyjnego. A do Polski wróciła z mocnym przekonaniem, że do Zambii jeszcze poleci. Z zachwytem opowiadała o Afryce troskliwej, niespieszącej się, a także bardzo rodzinnej i przenikniętej wspólnotowością.
Po raz drugi pracowała w Lubasi Home w Zambii przez rok. I wtedy w tamtejszy świat weszła całym sercem. Po powrocie mówiła: - Myśl o wyjeździe na misje mnie nie opuszcza. Roczny pobyt w Zambii dał mi szansę na wejście w tamtejszą kulturę, lepsze poznanie ludzi, a także na nabranie zambijskiej mentalności.
A za kilka dni będzie tam ponownie...
Przeczytaj także: