- Miejsce człowieka jest w niebie, dlatego trzeba nam nieustannie być gotowym na śmierć - mówił ks. Grzegorz Górnik MSF podczas obchodów 20-lecia wspólnoty Apostolstwa Dobrej Śmierci w parafii MBWW w Kluczborku.
W sobotę 18 września wspólnota Apostolstwa Dobrej Śmierci w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku świętowała swoje 20-lecie. Spotkanie rozpoczął Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Centralnym punktem była Msza św., a po niej odbyło się spotkanie przy stole w Stobrawskim Centrum Seniora.
W uroczystości wzięli udział także przedstawiciele ADŚ z innych parafii w diecezji opolskiej, m.in. z Głubczyc, Niemodlina, Skorogoszczy, Szczedrzyka, Zawady czy z kilku parafii z Opola.
Dziękczynnej Eucharystii przewodniczył ks. Antoni Żebrowski MSF, a homilię wygłosił ks. Grzegorz Górnik MSF, dyrektor krajowy ADŚ.
- Czas pandemii wielu ludziom dał do myślenia. Kiedy każdego dnia słyszeli o śmierci, kiedy zagrożenie śmiercią było bardzo blisko ich rodzin, to o śmierci zaczynali myśleć inaczej - mówił ks. Grzegorz Górnik. Przypomniał, że Apostolstwo Dobrej Śmierci, które powstało ponad 100 lat temu, było "znakiem w Kościele". - Powstało z wielu różnych bractw, które już modliły się o dobrą śmierć, by stać się wspólnotą, która przede wszystkim będzie pomagać człowiekowi codziennie myśleć o tym, co jest najważniejsze - by żyć z Bogiem na wieki - podkreślał ks. Górnik.
Przekonywał, że apostolstwo to nie jest wspólnotą dla ludzi umierających, ale wspólnotą dla każdego. - Wraz ze śmiercią idzie zmartwychwstanie. Łatwiej nam jest myśleć i mówić o śmierci, bo byliśmy przy śmierci kogoś bliskiego, bo doświadczyliśmy czyjejś śmierci. Zdecydowanie trudniej jest nam mówić o zmartwychwstaniu, bo tego nie widzieliśmy. Trzeba nam w ADŚ mówić o zmartwychwstaniu - przekonywał kaznodzieja.
Apostolstwo Dobrej Śmierci uczy bycia nieustannie gotowym na śmierć, a także wiąże się z modlitwą o nawrócenie grzeszników oraz modlitwą o dobrą śmierć. Dobrą - to znaczy prowadzącą z tego świata do wieczności w niebie.