Podczas uroczystości beatyfikacyjnej męczenniczek elżbietańskich to właśnie ten kielich mszalny z Nysy zostanie wniesiony jako relikwia.
Już w sobotę 11 czerwca w archikatedrze wrocławskiej odbędzie się uroczystość beatyfikacyjna s. Paschalis Jahn i jej dziewięciu towarzyszek. Relikwią, która zostanie przyniesiona do ołtarza po odsłonięciu obrazu przedstawiającego nowe błogosławione, będzie kielich mszalny z Domu św. Elżbiety w Nysie.
W pierwszych tygodniach 1945 r. kielich ten służył do sprawowania Mszy św. w kaplicy Najświętszego Serca Jezusa w Domu św. Elżbiety przy ul. Słowiańskiej 16, w którym mieszkały siostry starsze i chore.
24 marca 1945 roku klasztor zajęło wojsko radzieckie. To wtedy "kielich męki" został sprofanowany przez czerwonoarmistów. Oprawcy najpierw korzystali z niego przy posiłkach, a potem bawili się, strzelając do niego.
"Jest on symbolem ludzkiego losu i grozy tamtych dni, kiedy to nienawiść żołnierzy Armii Czerwonej mierzyła się z miłością sióstr do Boskiego Oblubieńca. Siostry wolały wybrać męczeńską śmierć niż zdradzić Jezusa. »Kielich męki« ocalił od zapomnienia ich męczeńskie śmierci i pozostanie dla potomnych symbolem bohaterskiej walki naszych współsióstr elżbietanek o dochowanie wierności Bogu i zachowanie ślubowanej czystości" - wyjaśniają siostry elżbietanki w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych.