- Jak się nie zachwycać tym, na co patrzymy? - mówił bp Paweł Stobrawa w Głogówku, gdzie wybrzmiała wdzięczność Bogu i ludziom za zakończenie wieloletniej konserwacji kościoła św. Bartłomieja.
- Najwięcej ofiarności okazali parafianie, którzy przez 15 lat w każdą 3. niedzielę miesiąca składali ofiary na remont. Chcę podziękować za tę systematyczność. Nigdy nie powiedziałem parafianom, że za mało dają. Gdy byliśmy mocno pod kreską, nigdy o tym nie mówiłem, gdy było dobrze, to mówiłem, że nie mamy żadnych długów - podkreślał proboszcz. Dodał, że wiele prac było wykonanych społecznie, m.in. postawienie rusztowań, a także prace porządkowe, przygotowawcze i organizacyjne. Dziękował też za wsparcie modlitewne.
- Przez 15 lat mówiłem, że tu nie może być muzeum. Dlatego mimo tak ogromnej pracy nie było ani jednego dnia, żeby tutaj nie było Mszy św. i modlitwy. Mimo że ten kościół jest tak cenny i piękny, nigdy nie zamykamy go w ciągu dnia. Zawsze można przyjść pomodlić się - zapewnił ks. Kinder.
Wspominał dzień 30 kwietnia sprzed 19 lat, kiedy abp Alfons Nossol wezwał go do siebie i powiedział, że będzie proboszczem w Głogówku. - Wtedy o wielu sprawach arcybiskup mi mówił, m.in. o tym, że będę musiał odmalować kościół. Pomyślałem, że kupimy farbę i pomalujemy. A okazało się, że ten kościół od stóp do głów pokryty jest freskami i sztukateriami. Kiedy zaczynaliśmy prace, w kasie parafialnej było 10 tys. zł - wspominał proboszcz.
Od 2005 r. Fundacja "Glogovia" wręcza statuetkę św. Bartłomieja Apostoła. Pierwszym z 14 jej laureatów był Józef Matysek. Podczas gali wdzięczności przyznane zostały trzy kolejne. Otrzymali je prof. Jarosław Adamowicz, który wraz ze swoim zespołem przez 15 lat prowadził konserwację i restaurację wnętrza głogóweckiej świątyni parafialnej, Rafał Miczka - za zasługi w promowaniu kultury muzycznej, organizację koncertów, pracę z młodymi ludźmi i kształtowanie ich wrażliwości na piękno muzyki sakralnej oraz Kamil Adamus - za prowadzenie badań w celu dokumentowania historii obiektów sakralnych, katalogowanie elementów tych obiektów i promowanie działalności Fundacji "Glogovia".
Uhonorowani statuetkami św. Bartłomieja Apostoła. Anna Kwaśnicka /Foto Gość- Zajmowanie się dziedzictwem to nie jest zawód, który się wypełnia po to, żeby otrzymywać nagrody. To działanie dla pokoleń. Wiele razy dzisiaj usłyszeliśmy, że to jest praca na stulecia. Trzeba pamiętać o tym, że przychodzimy i odchodzimy, a dziedzictwo pozostaje - mówił J. Adamowicz. - Jestem tylko reprezentantem kilkudziesięciu osób, które przewinęły się tu przez 15 lat - podkreślał. Kościół w Głogówku nazwał dziedzictwem klasy światowej, o który dbać trzeba w dobrej współpracy między właścicielami, służbami konserwatorskimi i zespołem, który prace renowacyjne wykonuje.