199 lat temu w Mieszkowicach urodził się sługa Boży ks. Jan Schneider, założyciel Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej.
Po zdanej z wyróżnieniem maturze, podjął 3-letnie studia teologiczne we Wrocławiu i roczne przygotowanie w seminarium duchownym. 1 lipca 1849 r. przyjął święcenia kapłańskie.
Portrety ks. Jana Schneidera. Agata Combik /Foto GośćDuchową troską objął zwłaszcza młode kobiety, które przybywały do dużego miasta w poszukiwaniu chleba i pracy, a były zagrożone trafieniem w ręce stręczycieli. Z czasem dla ratowania dusz ludzkich powołał Fundację NMP, a potem Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej. Siostry pouczał: "Służcie tym, którymi świat pogardza. Bądźcie służebnicami sług".
- Wiek XIX to czas "wędrówki ludów" z wiosek do miast w poszukiwaniu pracy. Wiele dziewcząt przyjeżdżało wtedy do Wrocławia na służbę do bogatych rodzin. Przybywając do dużego miasta, nie były świadome grożących im niebezpieczeństw. Opuszczały rodzinne strony dobrze wychowane i niewinne, ale po przyjeździe do Wrocławia na służbę często schodziły na złą drogę, a nawet dopuszczały się kradzieży i trafiały do więzienia. Niejednokrotnie ich praca w bogatych domach kończyła się pozbawieniem ich godności dziewczęcej - opowiadają siostry Maryi Niepokalanej.
Zmarł 7 grudnia 1876 r. w wieku 52 lat, w wigilię święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Trwajcie w jedności, czyńcie miłosierdzie" - to słowa z testamentu ks. Schneidera, które przypominają jego duchowe córki.