To był eksperyment

Okazją do tego była Msza św. w intencji Teresy w 10. rocznicę jej śmierci. Odprawił ją (choć nie 28 stycznia, a parę dni później) w kaplicy księży profesorów w Opolu emerytowany biskup gliwicki Jan Kopiec, który przed laty, w 1992 r. wspólnie z nią rozpoczął redagowanie opolskiego dodatku do Gościa Niedzielnego. Razem z nim Eucharystię koncelebrowali m.in. ks. Jerzy Dzierżanowski, ks. Stanisław Rabiej oraz ks. Bernard Koj, a wśród obecnych była obecna ekipa „Gościa Opolskiego” i najbliższa rodzina Teresy.

- Dzisiaj wspominamy - ja również przenoszę się myślami do tych czasów, w których te okolice pełne były pani Teresy - kiedy zaczynaliśmy, eksperymentowaliśmy, bo to był dopiero początek redagowania czegoś, czego do tej pory nie było. I dzisiaj chcemy z wdzięcznością spojrzeć i dobremu Bogu to powierzyć, bo to już 10 lat, jak we wrocławskim kościele św. Faustyny żeśmy ją żegnali na tej ziemi - mówił, dziękując przybyłym za pamięć o niej, biskup i dawny redaktor Gościa Opolskiego.

Wspominając ją, podkreślał: - Chodzi o to, by przez życie przejść tak, aby samemu się nie zawstydzić, a równocześnie wnieść coś dobrego w życie wspólnoty, w której przebywamy, pracujemy, dojrzewamy.

Także w krótkim kazaniu przypomniał fragment z Księgi Hioba, które przywołał podczas Mszy pogrzebowej śp. Teresy.

  Rocznicowe spotkanie było okazją do rozmowy. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

A po Eucharystii był czas na dalsze wspominki, w luźnej atmosferze, przy kawie. I choć powód - rocznica śmierci drogiej wszystkim obecnym mamy, babci, koleżanki dla obecnych trudna, samo spotkanie było bardzo ciepłe, serdeczne, pogodne, pełne przywoływanych wydarzeń sprzed lat. Niemal każdej z tych osób Teresa zdaje się wciąż towarzyszyć, być nadal blisko. Jakże bardzo pasuje do niej zacytowane przez biskupa Jana Kopca, pełne nadziei słowa: „Ja wiem, Wybawca mój żyje i jako ostatni stanie na ziemi. Potem me szczątki skórą przyodzieje i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie ja Go zobaczę” (Hi, 25-27).

A tu komentarz Andrzeja Kernera, który przepracował z nią w redakcji "Opolskiego Gościa" niemal dwie dekady:

https://opole.gosc.pl/doc/8655733.Dziesiec-lat-po-smierci-Teresy