W sobotę 18 maja, w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego, Kościół opolski otrzymał trzech nowych kapłanów.
Są to: ks. Tomasz Piotr Łabys, ks. Romuald Mawakina Tchilabalo Mozou oraz ks. Rafał Krzysztof Woszek.
Sakramentu święceń prezbiteratu udzielił im podczas Mszy św. w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu biskup Célestin-Marie Gaoua [czyt. Selestę-Mari Gała] z diecezji Sokodé w Togo, z której pochodził jeden z kandydatów. Od kilkudziesięciu lat funkcjonuje bowiem partnerstwo pomiędzy Diecezją Opolską a Diecezją Sokodé, w której posługują opolscy misjonarze. Już wcześniej biskupi z tej togijskiej diecezji udzielali święceń kapłańskich w Opolu: w 1980 i w 1995 roku. Jednak po raz pierwszy kleryk pochodzący z tej diecezji ukończył studia na wydziale teologicznym w Opolu i odbył formację w opolskim seminarium.
Prócz bp. Célestina-Marie Gaoua’y obecni byli także bp Janusz Ostrowski z archidiecezji warmińskiej, bp Antoni Reimann OFM, pochodzący z diecezji opolskiej, ale od lat posługujący w Boliwii, oraz opolscy biskupi: Andrzej Czaja, Waldemar Musioł i Rudolf Pierskała.
W Eucharystii uczestniczyły rodziny neoprezbiterów, ich przyjaciele, przedstawiciele wspólnot parafialnych, z których wyszli, licznie przybyli przedstawiciele Bractwa św. Józefa, a także wspólnota seminaryjna, w której się formowali. Przybyli także misjonarze pochodzący z Opolszczyzny a posługujący w Togo. W Mszy św., za pośrednictwem Internetu, uczestniczyli również mieszkańcy Togo, w tym rodzina i wierni z parafii, z której pochodzi ks. Romuald Mozou. Muzycznie liturgię, sprawowaną w języku łacińskim, polskim i francuskim, ubogacała schola z parafii katedralnej w Opolu oraz zespół z Togo.
Obrzęd święceń rozpoczął się po liturgii słowa. Kandydaci, wzywani po imieniu, wstawali z miejsca i odpowiadali: "Jestem". Ks. Robert Sadlak, wicerektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu, w imieniu Kościoła przedstawił kandydatów i poprosił biskupa o ich wyświęcenie.
Potem homilię wygłosił bp Andrzej Czaja.
- W Ewangelii słyszeliśmy "Jak Ojciec Mnie posłał, tak i ja was posyłam". Ten dzień jest dla was dniem ustanowienia, ale i posłania. Dziś to wy musicie przejąć się Chrystusowym nakazem tak mocno, jak wówczas apostołowie. Akcentuję to w sytuacji, gdy duch misyjny, zwłaszcza w naszym kościele w Polce poważnie osłabł. (...) Nie można się zaszyć na plebanii, zamknąć w swoim świecie. Trzeba podjąć misję, każdego dnia, jak mówi psalmista, głoście Jego zbawienie, Jego chwałę, rozgłaszajcie Jego cuda. Żyjcie na chwałę Boga, życiem całym i zaangażowaniem w tę misję śpiewajcie wraz z Maryją "Magnificat" nieustannie… - wzywał.
Wskazał też za św. Pawłem, że aby nie upadać na duchu, doświadczając prześladowań świata, trzeba służyć prawdzie i zaufać Bogu do końca, stawać w prawdzie przed Bogiem, ze skruchą wyznawać swą winę, głosić prawdę w porę i nie w porę, nie tuszując jej, nie upiększając, ale też z miłością, także bronić jej.
- Nie da się służyć prawdzie, jeśli najpierw nie pozwolimy, by zabłysnął w nas ogień Pana - tłumaczył bp Czaja. Przestrzegał jednak, by głosić Pana, a nie siebie; nie dać się porwać pysze, zazdrości, nieumiarkowaniu. Radził też młodym kapłanom: - Jeśli chcecie czuć bliskość i obecność Chrystusa, to trzeba zadbać o trwanie razem w jedności, braterstwie. Tam gdzie jest silne, mocne, czyste braterstwo kapłańskie, tam się czuje bliskość i obecność Pana.
Nowi prezbiterzy już z dekretami w dłoniach. Pod koniec sierpnia pojadą do parafii, do których zostali posłani. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćPo homilii diakoni złożyli przyrzeczenia i kolejno podchodzili do biskupa, by wkładając złożone dłonie w jego ręce, złożyć jeszcze przyrzeczenie czci i posłuszeństwa swojemu ordynariuszowi i jego następcom. Dalszą część poprzedziła litania błagalna do Wszystkich Świętych, podczas której kandydaci leżeli krzyżem. Potem w ciszy biskup nałożył dłonie na głowę każdego z kandydatów. Po nim to samo uczynili kolejno wszyscy obecni na uroczystości księża. Następnie biskup odmówił modlitwę święceń, po której proboszczowie nowo wyświęconych księży pomogli im włożyć stułę i ornat.
Już w szatach kapłańskich każdy z neoprezbiterów podchodził ponownie do biskupa, który kolejno namaszczał ich dłonie krzyżmem świętym, wręczał im dary ofiarne: chleb na patenie i wino z wodą w kielichu mszalnym i obdarzał ich pocałunkiem pokoju.
Potem wyświęceni właśnie księża koncelebrowali z biskupami pierwszą w swoim życiu Liturgię Eucharystyczną. A przed błogosławieństwem podziękowali Bogu, biskupowi Célestinowi za dar święceń, za formację swoim biskupom, proboszczom, moderatorom seminaryjnym i wykładowcom oraz rodzicom.
Po rozesłaniu bp Andrzej Czaja wręczył nowo wyświęconym księżom ich pierwsze dekrety wikariuszowskie (Zobacz tutaj). Będą one obowiązywały od 21 sierpnia. Ks. Tomasz i ks. Romuald pozostaną w parafiach w Opolu, natomiast ks. Rafał trafi do Raciborza. Bp Czaja zapowiedział też, że wkrótce przybędą z Togo kolejni 2-3 kandydaci do kapłaństwa. Zaś ks. Romuald zostanie tu na co najmniej 3 lata.
Po Mszy św. na nowych księży czekali z życzeniami wierni z rodzinnych i innych parafii, przyjaciele.
- U nas diakon, już teraz ks. Romuald był dość długo, poznał naszą parafię, lubił grać w piłkę. Był zawsze życzliwy, uśmiechnięty, skromny, lubiany przez ludzi. On już jest nasz, będziemy się za niego modlić - zapowiadają przedstawiciele rady parafialnej z Radoszów.
Sami neoprezbiterzy mówią zgodnie o wzruszeniu, poczuciu obdarowania, wdzięczności i doświadczenia powszechności Kościoła.
- Jak ksiądz biskup wypowiedział nazwę parafii, do której mnie posyła, uśmiechnąłem się, bo o parafii NSPJ dużo słyszałem, będąc w seminarium. Stamtąd pochodzi nasz ojciec duchowny, nasz moderator był tam wikarym, tam też na początku trafił Romuald, gdy przyjechał do Polski, Tomek Łabys był tam teraz, więc to miejsce jakoś będzie nas łączyć - przyznaje ks. Rafał Woszek.
- Na święceniach nie było moich rodziców, oglądali transmisję. Jednak przyjechała znajoma, pochodząca z Togo, mieszkająca w Paryżu i dużo znajomych z parafii, gdzie byłem, więc nie czułem się sam, ale w gronie bliskich - mówi ks. Romuald.
Zobacz też:
Sylwetki neoprezbiterów: W-sobote-zostana-ksiezmi
Gdzie trafią nowo wyświęceni księża: Pierwsze-dekrety-neoprezbiterow