Diecezja opolska ma nowego biskupa pomocniczego. Ks. Waldemar Musioł przyjął święcenia biskupie z rąk bp. Andrzeja Czai.
Uroczysta liturgia sprawowana była w sobotę 10 grudnia w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu. Głównym konsekratorem był biskup opolski Andrzej Czaja. Oprócz niego przy ołtarzu stanęło jeszcze 17 biskupów, wśród nich nuncjusz apostolski w Polsce, biskupi metropolii górnośląskiej na czele z abp. Wiktorem Skworcem, a także emerytowany biskup opolski Alfons Nossol i bp Józef Roszyński SVD z Papui-Nowej Gwinei.
Świątynię wypełnili kapłani, siostry zakonne, członkowie Bractwa św. Józefa, rodzina, przyjaciele i znajomi biskupa nominata.
Liturgia święceń rozpoczęła się po Ewangelii. O udzielnie święceń biskupich poprosili księża asystujący, ks. Paweł Chyla i ks. Hubert Sklorz, który zaprezentował wszystkim zgromadzonym decyzję Stolicy Apostolskiej.
- Dziś kieruje Pan do ciebie słowa: "Pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę i będziesz mówił, cokolwiek ci polecę". Już je słyszałeś i podjąłeś, gdy wkraczałeś w progi seminarium, a potem, gdy przyjmowałeś święcenia prezbiteratu - przypomniał w homilii bp Andrzej Czaja. - Kontekst życia, w którym przychodzi ci podjąć posługę biskupią, jak sam zauważasz w wywiadzie pt. "Święty Józef jest przy mnie", podnosi wyraźnie poziom trudności w realizacji pasterskiej posługi. Niepokój w świecie, wojna w Ukrainie, kryzys Kościoła i związane z tym wezwanie do realizacji drogi synodalnej. To trudne zadanie. Ponadto jest ciągle więcej takich, do których nas Pan posyła, a którzy nie chcą nas słuchać. Są też i tacy, którzy nastają na nas - mówił biskup opolski.
- W tych trudnych uwarunkowaniach, drogi Waldemarze, weź z sobą na drogę to zapewnienie Pana, który mówi: "Jestem z tobą, by cię ochraniać". Pan zapewnia nas o swej obecności i bliskości, dlatego nie ma co się lękać - podkreślał ordynariusz.
Zachęcał, by radować się bliskością Pana i trwać w Jego miłości. - Nie możemy ulegać duchowości światowej. Trzeba szukać tego, co Boże: Bożej woli, Bożego ducha, Bożej prawdy, Bożego życia i Bożego królestwa - zachęcał bp Czaja.
Podkreślał też konieczność ofiary i obumierania, a także dobrego owocowania i wyrazistego świadectwa pociągającego innych do miłości wzajemnej.
- Dokonujące się w nas obumieranie jest konieczne dla dobrego plonu na niwie Pańskiej. Trzeba obumierania, by nasze życie i posługiwanie wydało plon - mówił biskup opolski.
Po homilii biskup nominat złożył przyrzeczenie, w którym zobowiązał się do pełnienia aż do śmierci powierzonego przez Apostołów urzędu, do wiernego i nieustannego głoszenia Ewangelii Chrystusa, zachowania czystego i nienaruszonego skarbu wiary, budowania Ciała Chrystusa, czyli Jego Kościoła, trwania w jedności z kolegium biskupów pod przewodnictwem następcy św. Piotra Apostoła. Nowo wyświęcony biskup zapewnił, że chce troszczyć się o święty lud Boży, być przystępnym i miłosiernym dla ubogich, przybyszów i wszystkich potrzebujących, że chce szukać zabłąkanych owiec i przynosić je do owczarni Pańskiej.
Po litanii błagalnej, kiedy nominat leżał krzyżem, nastąpił moment nałożenia rąk na głowę przyjmującego święcenia biskupie. Znak ten odbywał się w wymownej ciszy. Jako pierwszy ręce nałożył bp Andrzej Czaja, po nim współkonsekratorzy, a następnie pozostali biskupi uczestniczący w liturgii.
Nad głową nominata ks. Waldemara Musioła otwarto księgę Ewangelii, którą diakoni podtrzymywali aż do końca modlitwy święceń.
Kolejnymi znakami było namaszczenie głowy wyświęconego biskupa, przekazanie mu Ewangeliarza, nałożenie pierścienia i mitry oraz wręczenie pastorału.
Pierścień jest znakiem wierności i zachowywania nienaruszonej wiary, a mitra i pastorał znakami urzędu pasterskiego posługiwania.
Na zakończenie liturgii święceń bp Musioł przyjął pocałunek pokoju od głównego szafarza święceń i pozostałych biskupów.
Rozpoczęła się liturgia eucharystyczna. Po Komunii św., podczas Te Deum, nowo wyświęcony biskup poprzedzany przez biskupów Rudolfa Pierskałę i Pawła Stobrawę przeszedł przez kościół i błogosławił zebranych.
Głos zabrał abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz postolski w Polsce. - Drogi biskupie Waldemarze, ciągle pozostajemy w atmosferze świętowania przez diecezję opolską 50. rocznicy jej ustanowienia. Z radością witamy w tym czasie nowego pomocnika biskupa diecezji opolskiej, w twojej osobie. Niech twój zapał apostolski będzie wsparciem pasterskich wysiłków diecezji - mówił nuncjusz.
List przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego odczytał rzecznik KEP o. Leszek Gęsiak SJ, a list gratulacyjny prezydenta RP Andrzeja Dudy odczytał wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.
W imieniu kapłanów diecezji opolskiej głos zabrał ks. Joachim Waloszek, wikariusz biskupi do spraw formacji stałej kapłanów.
- Zaskarbiłeś sobie naprawdę nasze ogromne uznanie, szacunek i wdzięczność. Nie tylko za ogrom twórczej energii, pomysłowości i solidnej, wręcz mrówczej pracy za kurialnym biurkiem. Ale też za twoją kapłańską gorliwość, dyspozycyjność, bycie jakby na zawołanie do zastępstwa w parafii, do kazania odpustowego, do spotkania z grupą parafialną, wygłoszenia rekolekcji, a nawet do syzyfowej pracy w dziele stałej formacji kapłańskiej. Nigdy nie musiałem prosić cię o nic dwa razy. Zawsze odpowiadałeś: "Dobrze. Kiedy i na jaki temat?" - mówił ks. Waloszek.
W imieniu Bractwa św. Józefa życzenia złożył Józef Swaczyna, prepozyt bractwa.
Bp Waldemar Musioł na swoje zawołanie wybrał słowa Patris corde amare, czyli "Kochać miłością ojcowską". O wymowie herbu i zawołania biskupiego piszemy w tekście poniżej: